Rocznica Rewolucji
Dzisiaj rano uruchomił się we mnie tryb psotnika. Ubrałem się więc bardziej elegancko niż zwykle.
Edox znalazł miejsce na mojej ręce...
no i poszedłem do ludzi.
Tak jak spodziewałem się, zadawali mi pytania, co to dzisiaj za okazja i święto...
A ja tylko na takie pytania czekałem...
Moja odpowiedź była przygotowana: "Dzisiaj jest najważniejsze święto w roku... (chwila przerwy, aby dać ludziom pomyśleć) [...] Dzisiaj jest rocznica wielkiej Rewolucji Październikowej!".
Uwielbiam w takich momentach obserwować ludzkie twarze. Myśleli, że będzie to prosta grzecznościowa wymiana zdań, taka kurtuazyjna gadka-szmatka... a tu pojawia się Rewolucja Październikowa. :-)
Więc udało mi się trochę poedukować społeczeństwo, niektórych zdziwić, innych być może zdenerwować.
Generalnie, ludzie są strasznie nieświadomi. Większość nie wiedziała o tej rewolucji, inni zadawali pytania "Dlaczego październikowa, skoro w listopadzie?". Ludzie nie potrafią wyjaśnić, co zawdzięczają tej rewolucji, jaka była ówczesna Polska, komu żyło się dobrze, komu źle, jaki był poziom edukacji, jakich zmian społecznych musiał dokonać nawet sam Piłsudski pod naciskiem rewolucji (choć sam z siebie nie chciał).
Ludzie nie znają historii swojej własnej rodziny, nie wiedzą nic o życiu swoich pradziadków, skąd pochodzili, jak żyli... i że nie mieli dworku (jak większość fantazjuje), ale chałupę ze strzechą, a w środku nie było podłogi.
Temat rozległy. Nie na bloga.
Facet z klasą...🙂
OdpowiedzUsuńUrodzić się w rocznicę Rewolucji Październikowej - to zobowiązuje.
OdpowiedzUsuń