Ewaluacja życia
Urlop to wypoczynek, ale cieszy mnie w nim coś zupełnie innego: czas na ewaluację swojego życia. To jest dla mnie ważne, tego w szczególności potrzebuję.
Jutro zacznę od uporządkowania otoczenia (aspergerowcy to rozumieją). A potem zrobię porządek w swojej telefonicznej książce adresowej. Po co trzymać kontakty, które nie rokują ani na płaszczyźnie zawodowej ani na płaszczyźnie osobistej? To balast.
Pomyślałem sobie także, że każdy kontakt z jakimś człowiekiem, to wydatek energetyczny i wydatek czasu (tej wartości nie kupisz za żadne pieniądze!). Nie chcę tracić ani energii ani mojego ograniczonego czasu.
Pomyślałem sobie także: "Kontakt z drzewami i z lasem zawsze pomnaża energię. Także miłość jest stanem bez utraty energii, pod warunkiem, że nie ma w niej asekuracji. Wszystko inne ma bilans ujemny".
Komentarze
Prześlij komentarz