Lenkowy wrzesień
Uwielbiam tę dziewczynkę. Uwielbiam z nią rozmawiać, poznawać świat, oglądać kryminały i chodzić po parkach. Niestety, nowotwór ciągle w natarciu, kolejne przerzuty. W zasadzie od samego początku nie znika, czasami tylko zatrzymuje się w swojej agresji, ale zajętego miejsca już nie oddaje.
Jej wzrok pogorszył się, chód stał się bardziej chwiejny... Wykorzystujemy każdą chwilę.
Komentarze
Prześlij komentarz