Ludzie wokół
Lenka skończyła brać chemię. Przy okazji wyszła na jaw moja naiwność, bo byłem przekonany, że "sześć serii chemii" oznacza przyjmowanie sześciu butelek chemikaliów w ciągu sześciu kolejnych dni. A tu raczej chodzi o sześć takich sesji, które odbędą się w najbliższych miesiącach. Powrót do domu miał nastąpić już wczoraj, ale okazało się, że Lenka dostała silnego bólu zęba, cała twarz spuchła, a w dziąsłach pojawiła się ropa. Większość dentystów miała już wolne, a pozostali nie chcieli się podjąć interwencji, gdy dowiedzieli się, że dziecko jest po chemii. W końcu jeden prywatny gabinet w Katowicach zgodził się. Było wyrywanie zęba, co Lenka zniosła w miarę dobrze (ale po tym wszystkim, co przeszła, cóż znaczy wyrwanie zęba?!). Dzisiaj opuchlizna zeszła i byłoby już wszystko dobrze, gdyby nie wyniki badania krwi. Okazało się, że ilość leukocytów spadła prawie do zerowego poziomu. Każda najmniejsza infekcja może ją zabić. Obecnie przebywa w oddzielnym pokoju, do którego nikt...