Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2023

Kwietnik

Obraz
Mój balkon przez lata stał pusty. W tym roku postanowiłem zrobić tam kwietnik. Dla siebie, ale także dla pszczół. No i jest... choć będą jeszcze zmiany. Pszczoły pojawiły się od razu i poleciały dać wici innym pszczołom. :-) A ja upajałem się zapachem rąk pokrytych ziemią. :-) Swoją drogą, cholernie droga impreza: to niesamowite, ile kosztują donice i że opłaca się je sprowadzać z drugiego krańca świata (Wietnam), chociaż Polska tradycyjnie od tysiącleci zajmowała się wyrobem ceramiki. To wymowne, że rośliny opłaca się sprowadzać z Holandii, jakbyśmy sami nie potrafili wyhodować ich na miejscu.  Rok temu krążył po sieci mem, w którym mężczyzna wabił kobiety "na drzewo czereśni" (tak były drogie). Ceny kwiatów i roślin w tym roku też biją rekordy i takie upiększanie balkonu może iść w grube tysiące złotych.  Czy ludzi ogarnia w związku z tym refleksja, że natura jest bezcenna (a przynajmniej cholernie wartościowa) i że możemy doczekać się czasów, gdy owoce i rośliny będą tak d

Lenka pomaga - początek

Obraz
Długo myślałem o projekcie upamiętniającym Lenkę. W końcu poukładałem to sobie w głowie. Przez wiele lat pomagało jej setki osób. Chciałbym teraz jakoś odwdzięczyć się za tę pomoc. Pamiętam taki moment, kiedy wracając z Mysłowic do Tychów, Lenka nagle w czasie jazdy zagadnęła: " Tata, a jak ja już wyzdrowieję i będę duża, to będę pomagać zwierzętom, i będę sprzątać lasy... i też będę pomagać innym chorym dzieciom ". Odpowiedziałem: " I ja Ci w tym pomogę ". I tak jechaliśmy dalej w ciszy wpatrując się w mijany Las Murckowski. Jeśli istnieje jakieś życie po śmierci, to być może Lenka będzie mi towarzyszyć w tych wszystkich akcjach. Dnia 15 kwietnia 2023 nastąpiła dobra okazja, aby ruszyć z pierwszą akcją sprzątania lasu organizowaną przez aktywistów " Tyskie LoveLasy ". Na akcję zabrałem jej ulubionego pluszaka kociaka. No i tak razem (Lenka i ja) zaczęliśmy oczyszczać las ze śmieci. Zbiórka:   Mała rocznica: 5 lat działań: Harcerze i krąg:   Świeczka roczn

Srebrne sztućce

Obraz
O co chodzi z tymi srebrnymi sztućcami? Jakiś czas temu sygnalizowałem już ten temat, dzisiaj zamierzam go omówić mając nadzieję, że pomoże to osobom, które nad tym się zastanawiają.   Srebro w naszej diecie Z jednej strony, srebro wydaje się pierwiastkiem zbędnym w naszej diecie w tym sensie, że istnieją osoby, które go do organizmu nie dostarczają - i żyją! ;-) To jednak tak, jakby powiedzieć, że istnieją osoby, które palą, piją i ćpają... i żyją (czasami nawet bardzo długo). Wydaje się, że pewne ilości srebra są potrzebne w naszym organizmie i mogą mieć właściwości ochronne przed bakteriami (może nawet wirusami). Tradycja wskazuje, że srebrne sztućce znacznie przedłużają świeżość potraw. Srebro w postaci metalicznej nie jest toksyczne dla organizmu.       Pierwiastkowe badanie włosów Aby dowiedzieć się, czy brakuje srebra w Twoim organizmie, dobrze jest zrobić pierwiastkowe badanie włosów. Jako że włosy magazynują pierwiastki przez długi czas - stanowią względnie dobry probierz nasz

Jesteśmy ekosystemem

Obraz
Zauważyliście, że w ostatnich latach zaczęto kręcić sporo filmów o katastrofie cywilizacji, końcu życia na Ziemi, ostatecznym kataklizmie, III WŚ, totalnej dewastacji ekologicznej? Ciekawe dlaczego?   Czaszka znaleziona w lesie. Czyja? Dzisiaj w lesie poczułem to bardzo wyraźnie: jestem częścią ekosystemu, a moja świadomość (świadomość lasu i całej natury) ma charakter rozproszony. Jesteśmy częścią tego Życia, przenikającą przez inne części, powiązaną na tysiące różnych sposobów z tysiącami innych stworzeń, z drzewami, z powietrzem, z wodą... To wszystko oddycha, żyje, porozumiewa się, współodczuwa i jest świadome (każda część z osobna i wszystko razem jako Całość). Jak pszczoły w ulu, jak mrówki w mrowisku, jak stada ptaków na niebie ( murmuracja ).   Bycie w lesie nie jest sposobem spędzania czasu. To raczej niezbędny dla życia element. Las wszystko prostuje. Tymczasem, wiosna. Ziemia budzi się po zimie.

O demoralizującej roli chrześcijaństwa

Obraz
Dzisiaj podczas spaceru naszła mnie taka refleksja (zbliżają się święta... wielu religii).  Na Jezusa nie powiem złego słowa. To wybitny filozof, anarchista, rewolucjonista (we wszystkich znaczeniach). Nie o nim tu jednak będzie, a o chrześcijaństwie (różne odmiany), które jakoś nawiązuje do osoby Jezusa, ale w istocie jest zgoła czymś innym / odmiennym. Koncepcja nieskończenie miłosiernego Boga (głoszonego właśnie przez wiele odmian chrześcijaństwa) - jest demoralizująca ! Dzisiaj to sobie uświadomiłem.  Tę koncepcję (nieograniczonej swobody moralnej) przejęli z chrześcijaństwa nawet ateiści. Skoro Bóg jest tak dobry, że jest w stanie przebaczyć największe przewinienia (pod pewnymi nieistotnymi warunkami) - można wszystko! Jesteś mordercą? A może ludobójcą mającym na sumieniu tysiące istnień w obozach koncentracyjnych? A może po prostu gwałcicielem dzieci? Jeśli żałujesz i wyznasz, że Kościół katolicki jest TYM JEDYNYM... masz szansę (a w zasadzie pewność) odpuszczenia grzechów i dost

Gipsy i wspomnienia z innego życia

Obraz
Unikam (chyba świadomie) emocjonującej za bardzo muzyki. Ale dzisiaj mimowolnie dopadło mnie flamenco / gipsy .  Słuchałem tego namiętnie podczas zakuwania do egzaminów wstępnych na filozofię. Cały miesiąc. Egzamin z historii (między innymi). Od świtu do nocy... i pomyśleć, że wszystko, co z tego pozostało (z historii), to przekonanie elektoratu PO... że istnieje i istniało takie państwo / narodowość jak Ukraina... Ech... I po co ta historia?   Dzisiaj segregowałem moje pudło z dokumentami. Przysięgałem - tak jak wielu, którzy dzisiaj rżną głupa - na socjalizm. Nie na PO-PiS-Lewactwo. A jak u Ciebie? Komu / czemu składałeś przysięgę? Stare czasy... ale jakże istotne i wymowne (dla mnie oczywiście). Zawsze przed jakimiś egzaminami było flamenco . Generalnie nie pociąga mnie za bardzo Iberia (nie tak jak innych). Cóż tam jest ciekawego?  Malarstwo... którego większość turystów i tak nie czuje (snoby!). Są jaskinie neandertalskie... ale poza turystycznym szlakiem. Nikt "normalny&qu