Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2014

Tam, gdzie Bośnia styka się z morzem

Obraz
Zaiste dziwna geografia: Bośnia styka się z morzem tylko w jednym miejscu i tym miejscem jest miasteczko Neum. To było chyba moje pierwsze spotkanie z Bośnią. Co mnie zaskoczyło? To, że: - słynna kuchnia bałkańska, wcale nie jest pikantna , a raczej pozbawiona przypraw... choć to moja pobieżna ocena, którą trzeba będzie kiedyś zweryfikować w innym miejscu, w głębi kraju, na odludziu; - kuchnia ta jest za to syta , Bośniacy głodnego gościa nie wypuszczają z domu... głodnego ani trzeźwego... ot swojscy słowianie można by rzec ;-), szczególnie gdy sobie przypomnę Italię, gdzie - jak długa i szeroka - dbano o moją linię i odliczano każdy gram; - Bośniacy przyjmują wszystkie waluty , jak leci, chcą robić dobre interesy - co może wydawać się oczywiste i normalne... ale jednak nie dla takich Chorwatów, którzy z jakiegoś powodu boją się obcej waluty, czasami nawet boją się euro (w Polsce zresztą jest podobnie); - prawie utonąłbym w Morzu Śródziemnym; do tej pory było ono dla mnie za

Marija Bistrica

Obraz
We wrześniu pisałem trochę o mojej podróży po Chorwacji... ale relacja została przerwana nawałem zawodowych obowiązków. Na dysku twardym zostało mi jeszcze trochę wakacyjnych fotek i dopiero dzisiaj miałem czas i ochotę zająć się nimi. Już w drodze powrotnej zahaczyliśmy o małe miasteczko Marija Bistrica. Chociaż jestem zdecydowanym antyklerykałem, nie unikam miejsc związanych z religią, a wręcz przeciwnie, staram się zawsze je zobaczyć, aby znaleźć jakieś interesujące szczegóły. Miasteczko jest odpowiednikiem naszej polskiej Jasnej Góry, znajduje się tu kościół z kultową Czarną Madonną. I to zastanawiające... o co chodzi z tymi czarnymi madonnami? Wprawdzie według wielu badaczy, Jezus był czarny... ale czy wierni zdają sobie w pełni z tego sprawę, czy to akceptują, czy w ogóle o tym myślą... a może jest zupełnie inne wytłumaczenie "wysypu czarnych madonn"? A jest ich na całym świecie naprawdę sporo. Ale żeby było śmieszniej, jest to czarna madonna zwana Maryją Bystrzycką, a

Szlakiem czarownic

Obraz
Mój serwis dotyczący procesów czarownic jest zaledwie w powijakach i trzeba by w to jeszcze włożyć bardzo dużo czasu i pracy, aby doprowadzić go do przyzwoitego poziomu (ech, gdybym mógł zajmować się tylko tym!). Tym bardziej mi miło, że został jednak doceniony, a kilka zdjęć z tej witryny zostało zamieszczonych w wydanej właśnie publikacji " Odznaka kolarska 'Szlakiem czarownic' ". Publikacja dotyczy powiatu nyskiego i okolic (także po czeskiej stronie). Marzy mi się przejechanie tego szlaku na rowerze (wymaga conajmniej tygodnia pedałowania). Może kiedyś z kimś tego dokonam. Tymczasem zachęcam wszystkich zainteresowanych do podjęcia tego wyzwania, jak i do odwiedzenia mojego serwisu " Procesy czarownic ".

O najczęstszym kłamstwie

Obraz

Urodzinowo

Obraz
Taki dzień jawi mi się zawsze ambiwaletnie. Przypomina o przemijaniu, obsesji mojej... Nie lubię także Sylwestra, częściowo z tego właśnie powodu. O dziwo, lubię za to "dziady", szczodre gody, wiosenne zrównanie dnia z nocą (pomimo tego, że wszystkie one mają swoje klony w chrześcijaństwie).