Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

Lanckorona - czyli na zapiecku

Obraz
W Lanckoronie byłem ostatni raz jako uczeń podstawówki, a czas zatarł wspomnienia. Postanowiłem odświeżyć sobie obraz tego miasteczka. Dzisiaj jest tam jeszcze bardziej spokojnie niż na początku lat '80. Mieścina znana, ale jakby już zapomniana, na uboczu popularnych szlaków turystycznych. Drewniana architektura z XIX wieku ma swój urok. Miejsce idealne dla tych, którzy szukają wyciszenia, chcą pomedytować i odciąć się od wielkomiejskiego szumu informacyjnego. Tuż obok, na Górze Lanckorońskiej znajdują się ruiny średniowiecznego zamku. Dzisiaj kojarzy się go głównie z Konfederacją Barską i to zazwyczaj w kontekście patriotycznym. Tymczasem, należy pamiętać, że Konfederaci to nic innego, jak powołana przez Kościół organizacja militarna walcząca o prawa i majątek Kościoła. Zarówno król Stanisław August Poniatowski, jak i caryca Katarzyna, chcieli nadać chłopom prawa, wprowadzić wolność religijną i reformy społeczne korzystne dla najuboższych. Nie podobało się to opasłym biskupom tę

Jakby Wszechświat mi sprzyjał...

Od długiego już czasu nie wierzę w ducha opiekuńczego, w pozytywne myślenie (które przekształca rzeczywistość), w kierowanie moim życiem przez Wszechświat (jakby chciał Coelho), w przeznaczenie, itd... ale dziwna rzecz się zdarzyła. Wczoraj przez przypadek trafiłem na pewien blog o kulturze słowiańskiej, gdzie autorka opisywała powieść " Lubuskie dziewanny " Janiny Brzostowskiej. O książce słyszałem pierwszy raz w życiu, zaciekawiła mnie (w końcu nie ma znowu tak dużo słowiańskiej beletrystyki na rynku). Zachciało mi się mieć tę książkę. A dzisiaj, poszedłem na zakupy do Tesco, pierwsze kroki skierowałem do półki z bookcrossingiem, a tam jedna jedyna książka leży: " Lubuskie dziewanny ". ;-)

Tam, gdzie Zegadłowicz...

Obraz
Pod koniec września byłem w Gorzeniu Górnym , gdzie znajduje się dworek należący kiedyś do Emila Zegadłowicza, pisarza i poety (choć dzisiaj już mało znanego). Emil to wielka osobowość i ciekawa historia życia. Na początku bardzo bogobojny i ceniony w okręgu wadowickim... z biegiem czasu staje się coraz bardziej krytyczny w stosunku do Kościoła jako instytucji. Po publikacji kontrowersyjnej powieści " Zmory " zostaje potępiony przez Kościół, który rękami włodarzy miasta odbiera mu honorowe obywatelstwo w Wadowicach i konsekwentnie blokuje wszelkie jego inicjatywy. Więcej: TUTAJ!

Nowy początek

Długo trwało zanim zdecydowałem się usunąć starego bloga i założyć nowego. Potrzebowałem tego. Takiego jakby nowego początku.  ;-)