Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2020

O fotografice

Obraz
Będąc nastolatkiem napaliłem się na fotografowanie. Nic wyjątkowego. Robiło to tysiące moich rówieśników. Byłem wtedy przeświadczony, że w fotografii kryje się coś więcej, jakaś metafizyka; że to nie tylko obraz i nie tylko to, co przedstawia, ale także coś ponad to, coś obok, coś równocześnie, coś wewnątrz. Też nic wyjątkowego. Tak myślało tysiące moich rówieśników. Bardzo nie lubię tego słowa, ale chodzi tutaj o to, co ludzie nazywają " fotografią artystyczną ". Co to jest? Łatwiej chyba definiować poprzez negacje. Nie są to fotografie naszych małych pociech, relacje z imienin cioci, fotki z wakacji nad morzem. Nie jest to fotografia reklamowa, ani fotografia dokumentalna. Nie są to piękne widoki zapierające dech w piersiach ani portrety starych pomarszczonych ludzi, tym bardziej ciała pięknych kobiet. Nie chcę tutaj negować wartości powyższych przykładów fotografii. Nie chcę też mówić, że to kicz. Zupełnie nie o to chodzi. Sam lubię upamiętniać piękne widoki, a fotografię