Surrealizm
Są takie książki, które powodują przełom w naszym życiu. Dla mnie taką pozycją była książka Krystyny Janickiej " Surrealizm ". Miałem 17-18 lat, wiele tygodni spędzonych w łóżku, gorączka... i ta książka, która zrobiła wtedy na mnie duże wrażenie. I chociaż pozycji o tej tematyce było sporo, to właśnie ten układ treści i taki wybór malarzy / obrazów - najbardziej do mnie przemówił. Dzięki tej pozycji zacząłem malować moje maligny. Kilka lat później pożyczyłem tę książkę w swojej naiwności pewnej koleżance, która zwlekała z oddaniem... zwlekała... zwlekała... i w końcu nie oddała. Od tamtej pory przyjąłem zasadę, że nie pożyczam nikomu moich książek (bez obrazy!). Przez następne dekady żyłem w przekonaniu, że ta pozycja jakoś sama do mnie przyjdzie - ale tak się nie stało. W końcu postanowiłem ją kupić, a dla uzupełnienia zamówienia wziąłem też coś z filozofii, no i wiedeńskiego Klimta. Wracając do " Surrealizmu "... Większość tej książki to w zasadzie filozofia ...