Surrealizm
Są takie książki, które powodują przełom w naszym życiu. Dla mnie taką pozycją była książka Krystyny Janickiej "Surrealizm".
Miałem 17-18 lat, wiele tygodni spędzonych w łóżku, gorączka... i ta książka, która zrobiła wtedy na mnie duże wrażenie. I chociaż pozycji o tej tematyce było sporo, to właśnie ten układ treści i taki wybór malarzy / obrazów - najbardziej do mnie przemówił. Dzięki tej pozycji zacząłem malować moje maligny.
Kilka lat później pożyczyłem tę książkę w swojej naiwności pewnej koleżance, która zwlekała z oddaniem... zwlekała... zwlekała... i w końcu nie oddała. Od tamtej pory przyjąłem zasadę, że nie pożyczam nikomu moich książek (bez obrazy!).
Przez następne dekady żyłem w przekonaniu, że ta pozycja jakoś sama do mnie przyjdzie - ale tak się nie stało. W końcu postanowiłem ją kupić, a dla uzupełnienia zamówienia wziąłem też coś z filozofii, no i wiedeńskiego Klimta.
Wracając do "Surrealizmu"... Większość tej książki to w zasadzie filozofia przesiąknięta dadaizmem, freudyzmem, anarchizmem i rewolucją w szerokim znaczeniu tego słowa. Niemal czuć zapach tamtej epoki (początek XX wieku).
![]() |
| Rene Magritte |
![]() |
| Chirico |
![]() |
| Obraz niezwykle erotyczny i zmysłowy... tak jak "Piknik pod wiszącą skałą" - autorka: Dorothea Tanning. |





Komentarze
Prześlij komentarz