Siedlisko - Co dalej?
To był cios... ale powoli się po nim podnoszę. Pewne rzeczy układają się w głowie.
Przypomniało mi się główne założenie filozofii TAO: rzeka, gdy napotka skałę, nie próbuje jej usunąć, lecz szuka nowej drogi, lekko koryguje swój bieg, rozlewa się na boki, tworzy nowe koryto, aby dotrzeć do swojego celu.
Spojrzałem jeszcze raz na to wszystko: ile mi mniej więcej czasu zostało w tym życiu, na co ten czas przeznaczyć; co jest dla mnie możliwe, co wymagałoby przesadnie dużego wysiłku, a co jest w ogóle niemożliwe.
Raczej będę szukał gotowej, wybudowanej nieruchomości. Pewnie spuszczę z tonu, wezmę pod uwagę, że czas mojego życia jest ograniczony i że nie będę żył wiecznie (a ludzie budują domy - szczególnie w Polsce - jakby mieli żyć wiecznie).
Na razie zbieram informacje, badam temat...
Parę fotek z ostatniej podróży na opolskie tereny.
Piękny repertuar kosa przy kościele w Burgrabicach:
Działka... może będzie tam sad:













Komentarze
Prześlij komentarz