Siedlisko #6 - Korzeń
Jak już wspominałem, dwa drzewa udało się przesadzić, ale jedno trzeba było poświęcić. Problem w tym, że wrosło mocno z ruiny dawnego budynku. Dwa tygodnie temu, poddaliśmy się: kucie murów nie pomagało, wyjątkowo trudne warunki. Brałem pod uwagę, że tu jedynie jakiś ciągnik mógłby pomóc.
Tym razem, z pomocą Staszka, odbyło się drugie podejście do problemu. Po kilku godzinach pracy nastąpił kryzys, już mieliśmy zrezygnować - ale w końcu nastąpił upragniony przełom. Kolos poruszył się. Po "okruszeniu" nadal jednak ważył około 300kg. Mimo wszystko, udało się go obalić. Teraz suszy się, aby trochę zejść z wagi. Przy następnej wizycie będę go dzielił na części.
Marmur kalcytowy z korzeni:





Komentarze
Prześlij komentarz