O miłości platońskiej

Czasami natrafiam w filmach na wątki filozoficzne. Tym razem, ładnie przedstawiona koncepcja Platona w obrazie "Io" (2019).

Nie chodzi tu o to, czy to prawda czy tylko ładna bajka. Raczej o to, że w świecie pełnym relatywizmu, agresywnej kampanii poliamorficznej, dowolnych konfiguracji, swobodnej zmiany płci i relacji kończących się zanim powstały... taki Platon ładnie brzmi. Jeśli kole w oczy i wzbudza rozdrażnienie - tym lepiej.

 


 



Komentarze