Jesienny poranek

Ostatnio byłem tak zapracowany, że nie zauważyłem, że przyszła jesień. W lesie jest pięknie... a jaki zapach!!! 

Obserwowałem sarnę z młodym. Zatrzymywała się co kilkadziesiąt metrów i nasłuchiwała. Jakaż troskliwa, ostrożna, zapobiegliwa, skromna, cicha! Reprezentowała te wszystkie wartości, które współczesna kultura feministyczna stara się wyrugować z kobiet (tak sobie pomyślałem).


Las




Komentarze