Słupsk i jego (nie)atrakcje

Mój tegoroczny wyjazd nad morze, to niemalże cud, niezaplanowane wydarzenie, spontaniczne. Posprzedawałem trochę rzeczy na OLX i zarezerwowałem ostatnie sensowne miejsce w Łebie. O tym pobycie jeszcze napiszę... Dzisiaj parę słów o odwiedzinach w pobliskim Słupsku.

Pojechałem tam tylko z jednego względu: Baszta Czarownic. Samo jednak miasto okazało się niezbyt przyjazne: po drodze dwa wypadki samochodowe... i w końcu niebezpieczny incydent z moim udziałem... o mało co, byłaby stłuczka. Słupsk ma zdecydowanie problem z ruchem drogowym, częściowo spowodowany złymi rozwiązaniami komunikacyjnymi, a po części słynnymi już kierowcami w 15-letnich BM-kach i 15-letnich Audi (to temat co najmniej na pracę doktorską z psychologii społecznej).

Samo miasto też okazało się jakieś dziwne: mieszanina stylów architektonicznych. Trochę XIX-wiecznego neoklasycyzmu, trochę PRL-owskich blokowisk, szczypta tradycyjnej pruskiej zabudowy i no architektura gotycka mieszana z barokową. Po drodze parę razy zaczepił mnie jeden czy drugi menel (a nawet "menelka") prosząc o drobne.

Sama Baszta Czarownic też trochę rozczarowała. Okazało się, że wewnątrz znajduje się Galeria Sztuki Współczesnej i nic związanego z historią procesów czarownic. Nie mam nic przeciwko galeriom (naprawdę je lubię), ale... to jednak błąd. Nie w tym miejscu! Tuż obok znajduje się przecież parę innych fajnych historycznych budynków.

Baszta Czarownic

 

Moje fotki związane z czarownicami w Słupsku:

http://czarownice.3bird.pl/miejsca-slupsk.html




Jednak rzecz, która mnie najbardziej zainteresowała to artefakt stworzony przez słowian: Stela z wizerunkiem bóstwa. Po raz tysięczny potwierdza regułę stosowaną na całym świecie: kościoły w średniowieczu były budowane na miejscu dawnych pogańskich kultów... od Monte Cassino, przez Ślężę, po Skandynawię.

Fotka steli:

http://slowianie.3bird.pl/miejsca-slupsk.html


No i jeszcze parę fotek z Muzeum:

http://surma.3bird.pl/podroze-polska-slupsk.html


Miasto ma swój potencjał i może narodzić się tam coś ciekawego... kiedyś... ale jeszcze nie teraz. Na razie miasto nie ma pomysłu na to, czym chce być: miejscem turystycznym, kulturalnym, przemysłowym czy pstrokacizną zawierającą wszystkiego po trochu.

Tymczasem, nie planuję tam wracać, bo i po co?


Komentarze