Burgrabice i stare kościoły

Przy okazji podróży po opolszczyźnie, odwiedziłem miejsca związane z moimi narodzinami, chrztem i dzieciństwem. Taka podróż sentymentalna do źródeł. Do przeżyć i miejsc, które ukształtowały moją osobowość. Polecam każdemu zrobić coś takiego.

Kościół w Burgrabicach to miejsce mojego chrztu (pewnie traumatyczne przeżycie)... a tuż obok cmentarz, gdzie spoczywa wiele osób z mojej rodziny.

Stare kościoły mają swój specyficzny zapach: stęchlizny, grzybów, krwi, potu, moczu... to tu przez setki lat chroniła się ludność w czasie najazdów obcych wojsk... tu mordowano, gwałcono, biwakowano, podłogi zraszano łzami. To tu namawiano do pogromów i linczów, udzielano ślubów unieszczęśliwiających ludzi na całe życie, słuchano sprośnych grzechów, zawierano konszachty. Wszystko to wymieszane z zapachem kadzidła.

Przy wejściu, poczułem to wszystko na raz.


Fotki: TUTAJ.


Komentarze