Dolina Trzech Cesarzy

Lenka w domu, nabiera sił po chemioterapii. Wypadły jej włosy. Już za kilka dni będzie druga seria chemii.

Z moim zdrowiem źle. Wspominałem już, że mam zawroty głowy... no i nie ustępują. EKG wykluczyło problemy z sercem, teraz będzie badanie tarczycy. Jeśli i to zostanie wykluczone, to stanie się najgorsze: neurolog, rezonans magnetyczny... a resztę można sobie dopowiedzieć.

Dobrze robią mi spacery. Ostatnio odwiedziłem stare zakątki w Mysłowicach, tzw. Dolinę Trzech Cesarzy (onegdaj zbiegała się tam granica trzech zaborów). Miejsce piękne, melancholijne, warte ochrony przyrodniczej. To także masa wspomnień z lat młodości, każdy kamień, pień, skarpa o czymś przypomina.

Uwielbiam takie surowe, "brudne" pejzaże...






Komentarze